Strona główna 9 Aktualny numer 9 Kierunek: Północ! Relacja z Nordic Focus Festival 2025

Kierunek: Północ! Relacja z Nordic Focus Festival 2025

utworzone przez | gru 19, 2025 | Aktualny numer, Kultura

Spotkania autorskie, panele dyskusyjne, warsztaty językowe, koncerty i projekcje filmowe – za nami jubileuszowa, dziesiąta edycja Nordic Focus Festival. W tym roku była ona skoncentrowana na Danii (jako uhonorowanie objęcia przez nią prezydencji w Unii Europejskiej i uczczenie czterechsetnej rocznicy nawiązania polsko-duńskich stosunków dyplomatycznych), nie zabrakło zatem duńskiej literatury i historii, refleksji nad prawem Jante czy zabawy klockami Lego. Pojawiły się także akcenty norweskie, fińskie i islandzkie! Motywami przewodnimi festiwalu były sytuacja kobiet w społeczeństwach nordyckich dawniej i dziś oraz związki człowieka z naturą.

Czy prawo Jante traktowane jest poważnie i czy przynosi więcej społecznych korzyści, czy też szkód? Co jedzą Duńczycy na co dzień i od święta? Dlaczego duńska pisarka umieściła akcję swojej najnowszej powieści w Białowieży? Jak imigranci pomagają mewom w norweskim Tromsø? Czy gdańskie Młode Miasto może skorzystać z doświadczeń dzielnicy artystycznej duńskiego Aarhus? Łatwiej tłumaczyć islandzką klasykę czy literaturę współczesną? I jak Lego może nam pomóc zachować psychiczny dobrostan? Na te – między innymi – pytania szukano odpowiedzi podczas Nordic Focus Festival 2025. Dziesiąta edycja tego festiwalu odbyła się w dniach 14–16 listopada 2025 roku, a jej poszczególne wydarzenia rozgrywały się na kampusie Uniwersytetu Gdańskiego, w Oddziale Etnograficznym Muzeum Narodowego w Gdańsku oraz w Centrum św. Jana (Nadbałtyckie Centrum Kultury).

PIĄTEK

Uczestników festiwalu w imieniu rektora UG prof. Piotra Stepnowskiego przywitała prorektorka ds. studenckich dr hab. Urszula Patocka-Sigłowy, prof. UG: – Bardzo się cieszę, że po raz dziesiąty spotykamy się na Nordic Focus Festival – wydarzeniu z wielu powodów wyjątkowym, które pomaga budować mosty pomiędzy kulturami, krajami i pomiędzy ludźmi.

Profesor Patocka-Sigłowy w swoim wystąpieniu podkreśliła znaczenie budowania relacji interpersonalnych w dzisiejszym świecie i zwróciła uwagę na to, że – Relacje nie tworzą się same, tylko wymagają cierpliwości, uważności i tego, abyśmy słuchali i słyszeli to, co mówią przedstawiciele innych kultur. Życzyła też uczestnikom, aby podróż „pociągiem Nordic Focus Festival” upłynęła im w atmosferze życzliwości, szacunku i otwartości, oraz przypomniała, że – To właśnie te wartości pomagają nam tworzyć dobre relacje, dobre społeczeństwa i to te wartości sprawiają, że świat wokół nas może być nieco lepszy.

Głos zabrał także kurator i pomysłodawca festiwalu, Tomasz Pupacz: – Rzeczywiście, przez ostatnie lata chowałem się w reżyserce, bo moją rolą jest przede wszystkim pilnować, żeby wszystko odbyło się zgodnie z planem i żebyście wszyscy państwo dobrze się u nas czuli – podkreślił, po czym podziękował wszystkim osobom, organizacjom i instytucjom zaangażowanym na przestrzeni lat w powstawanie i organizację festiwalu. – Z tego miejsca chciałbym przede wszystkim bardzo podziękować pani prorektor do spraw studenckich, profesor Urszuli Patockiej-Sigłowy, za wsparcie i za możliwość realizacji tego projektu oraz profesorowi Arnoldowi Kłonczyńskiemu, który od samego początku wspierał nas organizacyjnie i programowo oraz był i nadal jest dobrym duchem tego projektu. Bardzo państwu dziękuję.

W uroczystym otwarciu festiwalu uczestniczył także konsul honorowy Królestwa Danii Julian Skelnik, który opowiedział o publikacji Dzieje przedstawicielstw Królestwa Danii w Gdańsku i Gdyni. – Konsulat duński powstał w Gdańsku w 1625 roku. Według duńskiego MSZ był drugi po konsulacie powołanym w Hamburgu. To pokazuje, jaką wagę Królestwo Danii przywiązuje do Gdańska – powiedział.

Po części oficjalnej na widzów czekała projekcja filmu Czarownica (1922, reż. Benjamin Christensen) z muzyką na żywo w wykonaniu Marii Ka.

SOBOTA

Pierwszy „pełnowymiarowy” dzień festiwalu tradycyjnie rozpoczął się od warsztatów językowych, pod czas których uczestnicy mogli po znać tajniki wymowy i podstawowe zwroty w wybranym języku nordyckim. Warsztaty z języka norweskiego poprowadziła absolwentka UG Katarzyna Kapica ze szkoły HeiHei, natomiast po meandrach języka duńskiego oprowadzał Tomasz Archutowski z Instytutu Skandynawistyki i Fennistyki UG.

Dyrektorka Akademickiego Centrum Wsparcia Psychologicznego UG dr Agata Rudnik poprowadziła miniwarsztaty pt. „Budowanie dobrostanu psychicznego z wykorzystaniem klocków Lego”, podczas których pokazała uczestnikom, jak można zastosować słynną duńską zabawkę do rozwiązywania problemów i rozładowywania stresu. Następnie różne ciekawostki związane z historią, strategiami marketingowymi i filozofią marki LEGO przybliżył podczas swojej prezentacji dr Michał Duda z Uniwersytetu Łódzkiego.

Studenci i absolwentka skandynawistyki UG – Martyna Ozdarska, Marta Szymkowiak, Krystian Widz i Laura Czernysz – podzielili się swoją wiedzą na temat duńskiej (pop)kultury. W kręgu zainteresowania znalazł się Mads Mikkelsen – aktor, który „pozostał duński” mimo sukcesu w Hollywood; poruszono też takie zagadnienia, jak: blaski i cienie prawa Jante (wielu gości zaskoczyła informacja, że powstało ono jako satyryczny komentarz do życia duńskiej prowincji, zawarty w powieści Aksela Sandemose Uciekinier przecina swój ślad), smørrebrød – czyli duński przysmak na każdą okazję, którego nie należy mylić z kanapką – oraz ponownie klocki Lego.

Podczas poprowadzonej przez Bognę Świątkowską z Fundacji „Bęc Zmiana” dyskusji panelowej „Poczuj miasto/Sense the City/ Føl byen” Pamela Grombacher z Aarhus Center for Visual Art, dr Agnieszka Wołodźko z Fundacji „Kultury ponad kulturą” i Magdalena Zakrzewska-Duda z Nadbałtyckiego Centrum Kultury rozmawiały o trudnych doświadczeniach związanych z gentryfikacją dziel nic artystycznych, które rozwinęły się w przestrzeniach postindustrialnych. Porównując sytuację terenów Stoczni Gdańskiej z sytuacją obszarów po zamkniętym porcie w Aarhus, analizowały, jaki wpływ na przestrzenie wspólne miasta mogą mieć artyści i mieszkańcy.

Anna Ratajczak-Krajka poprowadziła spotkanie z duńską pisarką Charlotte Weitze, której powieść Rosarium ukazała się właśnie w tłumaczeniu Agaty Lubowickiej nakładem wydawnictwa Bowiem. Rozmowa toczyła się wokół zainteresowania folklorem oraz związku człowieka z naturą, zwłaszcza z lasem. Dla polskiego czytelnika ciekawym elementem może się okazać to, że znaczna część akcji powieści toczy się w Puszczy Białowieskiej!

O losie duńskich dziewcząt i kobiet „upośledzonych umysłowo lub moralnie” w pierwszej połowie XX wieku opowiedziała Agata Komosa-Styczeń, która swoją najnowszą książkę zatytułowaną Wyspa niechcianych kobiet poświęciła wyspie Sprogø, na której w latach 1923–1961 funkcjonował zamknięty ośrodek przeznaczony dla dziewcząt i kobiet uznanych za niezdolne do samodzielnego życia w społeczeństwie. W rozmowie z Krystyną Weiher-Sitkiewicz autorka przybliżyła historyczne i społeczne niuanse dotyczące działania ośrodka, a także uchyliła rąbka tajemnicy na temat procesu zbierania informacji do reportażu.

Ostatnim sobotnim punktem programu był pokaz filmu Dziewczyna z igłą (2024, reż. Magnus von Horn).

NIEDZIELA

Niedzielny poranek – podobnie jak sobotni – rozpoczął się od warsztatów językowych. Z językiem szwedzkim zapoznały nas Aneta Swatek (prowadząca kanał Językonauta na platformie YouTube) i Ula Awdankiewicz (prowadząca profil ul.illustration na Instagramie), a z językiem fińskim – Laura Santoo z Instytutu Skandynawistyki i Fennistyki UG oraz Malwina Woźna – studentka linii fińskiej.

Niedzielne spotkania zaprowadziły nas poza Danię. Zaproszeni goście pozwolili nam zanurzyć się w kulturę i klimat takich krajów, jak Islandia, Norwegia czy Szwecja – zarówno poprzez literaturę piękną, jak i przez podróże oraz opowieści o ludziach w kontekście danego miejsca czy historii.

Do posmakowania literatury Islandii zaprosił nas tłumacz Jacek Godek, z którym dr Anna Patok rozmawiała m.in. o nowo przełożonych powieściach Dzwon Islandii Halldóra Laxnessa i Głupota Eiríkura Norðdahla. Co jest największym wyzwaniem w tłumaczeniu literatury? Zdaniem Jacka Godka książki warto tłumaczyć z języka, w którym były pisane, bo tylko wtedy można w pełni oddać „ducha powieści”: – Trzeba być fascynatem tego kraju, interesować się jego historią, znać choćby w niewielkim stopniu mentalność ludzi. Wtedy można zacząć tłumaczyć – mówił Jacek Godek. – Nie tłumaczy się słów, tylko ducha tekstu i kraju.

Autor Głupoty, Eiríkur Örn Norðdahl, był gościem kolejnego festiwalowego spotkania. Pierwsze zadane mu pytanie brzmiało: Czy autor pamięta książkę, którą napisał dziesięć lat wcześniej?. – Dziś rano zapytałem ChatGPT, o czym jest moja książka. Pierwsza odpowiedź zawierała kompletne bzdury – stwierdził Eiríkur Norðdahl. Powieść przedstawia świat przyszłości, w którym ludzie, wystawieni na ciągłą obserwację za pomocą kamer, żyją tak, jakby byli bohaterami transmisji na żywo na Instagramie. W tym świecie dwoje małżonków-pisarzy, doświadczających podobnych spraw, pisze niemalże identyczne książki, co staje się powodem konfliktu. Wykorzystanie elementów dystopijnego sci-fi miało za zada nie wyolbrzymić i unaocznić problemy, z którymi człowiek i społeczeństwo mierzą się obecnie, takie jak choćby chęć bycia widzianym oraz jednoczesny strach przed byciem widzianym.

Po opowieściach literackich przyszła kolej na te przyrodnicze. Szymon Drobniak, ornitolog od lat regularnie odwiedzający Gotlandię, opowiedział o bytujących na niej ptakach – ale nie tylko. Zależało mu bowiem, by książka Gęsi odpoczywają na Gotlandii nie stała się przewodnikiem ornitologicznym. – Chciałem, żeby ptaki pokazywały cechy osobowości wyspy. Zależało mi również na tym, by pokazać, że naukowiec to także zwykły człowiek, który może się na przykład zachwycać tym, co widzi – stwierdził.

Z Gotlandii przenieśliśmy się do Tromsø, miasta na północy Norwegii. Podczas spotkania z Iloną Wiśniewską – stałą bywalczynią Nordic Focus Festival – sala wypełniła się po brzegi. Tematem rozmowy była najnowsza książka pisarki pt. Hjem. Na północnych wyspach. Jak zwróciła uwagę prowadząca spotkanie Krystyna Weiher-Sitkiewicz, występują w niej dwie grupy bohaterów: ptaki i ludzie. Ptaki to przede wszystkim mewy trójpalczaste, które zaczęły osiedlać się w Tromsø po utracie części naturalnych siedlisk, ale nie radzą sobie samodzielnie w mieście i potrzebują pomocy człowieka (populacja mew szybko maleje). Ludzie to głównie te osoby, które pomagają mewom. W znacznej części są to migranci próbujący w Arktyce znaleźć nowy dom.

Ostatnie festiwalowe spotkanie odbyło się w duchu naukowym. Wraz z podróżnikiem i filmowcem Kubą Witkiem oraz grupą badaczy pod kierunkiem prof. Jana Marcina Węsławskiego z Instytutu Oceanologii PAN uczestniczyliśmy w filmowej wyprawie do Arktyki, do wybrzeży Spitsbergenu. Celem ekspedycji naukowców, którym Kuba Witek towarzyszył z kamerą, było m.in. zbadanie ilości makro plastiku na wyspie. Film Plastic Arctic pozwolił zajrzeć za kulisy pracy badaczy, poznać historię zmian środowiska, które zaszły na Spitsbergenie na przestrzeni kilkudziesięciu lat, a także zobaczyć zapierające dech w piersiach krajobrazy – niestety zepsute ogromną ilością odpadów docierających na wyspę wraz z prądami morskimi.

Po projekcji Kuba Witek podzielił się refleksją o tym, że plastik tak naprawdę jest z nami od niedawna, a już teraz nie ma na świecie miejsca, które jest od niego wolne. – Najtrudniejsze dla mnie było to, że musieliśmy tam ten plastik zostawić – stwierdził reżyser, który starał się jak najlepiej udokumentować pracę naukowców. Zwrócił też uwagę na fakt, że nie tylko indywidualne osoby powinny brać odpowiedzialność za to, co się dzieje. To także kwestia wielkich koncernów oraz rządzących, których powinniśmy mądrze wybierać i domagać się od nich rozwiązań systemowych w zakresie np. zarządzania odpadami.

Zwieńczeniem dnia były koncerty, które w tym roku odbyły się w Centrum św. Jana (Nadbałtyckie Centrum Kultury) i połączyły dwa festiwale: Nordic Focus Festival oraz Dźwięki Północy. Muzyczną ucztę zapewniły Drone Mass, czyli utwór Jóhanna Jóhannssona wykonany przez NeoQuartet i Simultaneo pod dyrekcją Karola Kisiela. Była to hipnotyzująca kompozycja nawiązująca do pieśni sakralnych, wzbogacona o współczesne elementy elektroniczne. Drugą część koncertu przejął zespół Hér wykonujący muzykę inspirowaną wersami XI-wiecznej staronordyckiej Eddy poetyckiej z wykorzystaniem dźwięków prosto z Północy, takich jak drżący gardłowy zaśpiew, narastający transowy rytm oraz ślizg po strunach niczym po lodowej tafli.

ATRAKCJE TOWARZYSZĄCE

Osoby odwiedzające festiwal mogły również zaopatrzyć się w książki, zdobyć autografy autorów, upolować oryginalne rękodzieło lub poukładać klocki Lego (ostatnia atrakcja cieszyła się szczególną popularnością wśród obecnych na festiwalu dzieci). Można było także sprawdzić swoją wiedzę o Skandynawii dzięki quizowi zorganizowanemu przez Koło Naukowe „Nordsterna”.

Najmłodsi uczestnicy mogli skorzystać z propozycji Oddziału Etnografii Muzeum Narodowego w Gdańsku i obejrzeć film Zima Mamy Mu (2023, reż. Christian Ryltenius) oraz spróbować sił w tworzeniu tradycyjnych słomianych ozdób. Warsztaty poprowadziła Ela Konieczna (Karuzela Pasji).

Na korytarzach Wydziału Filologicznego UG można było również skorzystać ze strefy hygge: wygodnych foteli, zapraszających, by przysiąść na nich z książką lub cynamonką.

Tegoroczny Nordic Focus Festival został dofinansowany ze środków Miasta Gdańska.

Dorota Rybak
Urszula Abucewicz
Karolina Żuk-Wieczorkiewicz

CKiP UG