Rozmowa z dr. Markiem Głuchowskim
Tegorocznej inauguracji roku akademickiego 2021/2022 na Uniwersytecie Gdańskim towarzyszyły niezwykłe wydarzenia związane z doktorem honoris causa Uniwersytetu Gdańskiego, Andrzejem Wajdą. Po pierwsze, w trakcie uroczystej inauguracji roku akademickiego imieniem Andrzeja Wajdy zostało nazwane nowo utworzone Uniwersyteckie Centrum Filmowe. Po drugie, w tym samym czasie odbył się wernisaż wystawy „Wajda. Człowiek z Gdańska”, na której zaprezentowano ponad 150 rysunków i akwarel Andrzeja Wajdy, a także ponad 50 plakatów z jego filmów. Wszystkie prace udostępniło ze swoich zbiorów Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie. Partnerem tego wydarzenia była m.in. Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów Głuchowski Siemiątkowski Zwara i Partnerzy. Poniżej prezentujemy rozmowę z jednym z jej założycieli, dr. Markiem Głuchowskim.
▶ Państwa kancelaria była patronem jednej z najciekawszych wystaw zorganizowanych w tym roku na UG, prezentującej nieznane szerszej publiczności prace Andrzeja Wajdy. Czy to pierwsza współpraca z Uniwersytetem Gdańskim na gruncie sztuki?
Rzeczywiście to pierwsza współpraca na gruncie sztuki. Mam jednak szczerą nadzieję, że nie ostatnia. Kancelaria od wielu lat współpracuje z Uniwersytetem Gdańskim, ponieważ jako absolwenci, a potem pracownicy, niezmiennie czujemy się jego częścią. Staramy się wspierać nasz uniwersytet nie tylko w tej dziedzinie, ale również w kwestiach naukowych i edukacyjnych.
▶ Świetnym przykładem państwa współpracy z Uniwersytetem Gdańskim są obrady Światowego Kongresu Dziekanów Prawa, które odbyły się w 2019 roku. Ich sponsorem była m.in. państwa kancelaria. Czy pamięta Pan, aby podczas odbywających się wtedy dyskusji na temat wizji dotyczącej globalnej edukacji prawniczej wspominano o tym, by uczulać młodych ludzi na to, że prawo nie stanowi jedynie zbioru przepisów, lecz pełni szczególną funkcję w szeroko pojętej kulturze?
W naszej pracy istotna jest nie tylko znajomość prawa pozytywnego. Pracując z prawnikami w różnym wieku, w tym wieloma absolwentami UG, staramy się kształtować w nich świadomość społeczną. Nie zapominamy również, że prawo jest istotną częścią kultury – bez prawa nie byłoby rozwoju społeczeństwa czy twórczości. Dzięki temu nasi prawnicy mają bardziej kompleksowy pogląd na rzeczywistość i każdą sprawę, a to pozwala lepiej wypełniać zadania i spełniać oczekiwania klientów. Prawnik, który więcej wie i wielowątkowo rozumie świat, jest w stanie zostać prawdziwym doradcą. Ponadto prawo tworzy wartości i reguły, stanowiąc podstawy nowoczesnego społeczeństwa. Szacunek dla prawa i instytucji państwa to wartości, o których musimy mówić, szczególnie młodzieży. Tylko wtedy nasze państwo będzie rozwijało się w kierunku absolutnie demokratycznym.
▶ Wystawa „Wajda. Człowiek z Gdańska” ma ważny walor edukacyjny. Jest jednocześnie jedyną jak do tej pory wystawą prac tego artysty w Polsce północnej. Ranga wydarzenia, macierzysta uczelnia, postać Andrzeja Wajdy – co przede wszystkim sprawiło, że postanowiliście państwo partnerować temu wydarzeniu?
Tym razem do współpracy zainspirowała nas sama postać Andrzeja Wajdy. To niewątpliwie wybitny Polak, którego twórczość jest ceniona na całym świecie. Wystawa pokazuje nieco mniej znaną twarz artysty, co dodatkowo skłoniło nas, by partnerować temu niezwykłemu wydarzeniu.
▶ Czy jako kancelaria współpracujecie państwo z artystami? Przykładowo, czy kancelaria otrzymuje zlecenia mające na celu chronienie twórczości za pomocą polskiego prawa?
Współpracujemy z kilkoma wybitnymi artystami, głównie w dziedzinie ochrony ich praw autorskich oraz w kwestiach analizowania umów, które podpisują. Artyści to często osoby przykładające większą wagę do spraw pozamaterialnych, dlatego potrzebna jest im pomoc doświadczonego prawnika, szczególnie, że ochrona własności intelektualnej to w Polsce wciąż nieco zaniedbana dziedzina prawa.
▶ Dlaczego ta dziedzina prawa jest tak zaniedbana?
W Polsce nie ma wielu specjalistów w tym zakresie, ale sytuacja powoli się zmienia, ponieważ świadomość potrzeby ochrony praw twórców staje się coraz bardziej powszechna. Istnieją kraje, które dostrzegły tę potrzebę znacznie wcześniej, ale na szczęście coraz szybciej to nadrabiamy.
▶ Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów Głuchowski Siemiątkowski Zwara i Partnerzy jest największą i najlepszą kancelarią na Pomorzu. Swoje siedziby ma w Gdańsku, Warszawie i w Nowym Jorku. Zajęła I miejsce w XIX edycji rankingu Kancelarii Prawniczych organizowanej przez redakcję „Rzeczypospolitej”. To jedyny w Polsce wiarygodny barometr pokazujący kondycję rynku usług prawnych i działających na nim kancelarii. Jaka jest recepta na taki sukces?
Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. To trudny zawód, wymagający ciężkiej pracy, nieustannej nauki, samodyscypliny i często poświęcania swojego prywatnego czasu. Liczy się doświadczenie, rzetelność i profesjonalizm. Wszystkich klientów traktujemy jednakowo, mając na uwadze, że niezależnie od obiektywnej rangi, dla każdego jego sprawa jest najważniejsza. Musimy być dyspozycyjni i dostępni dla klienta zawsze, kiedy nas potrzebuje, niezależnie od godzin pracy.
▶ Jakimi cechami powinien dysponować młody prawnik, absolwent uczelni, który w Państwa kancelarii chciałby rozwijać swoją karierę?
Podczas rekrutowania praktykantów oceniamy zarówno ich wiedzę, jak i potencjał jako przyszłych pracowników. Oceniamy ich wytrwałość w ciężkiej pracy, zdolność pokonywania przeszkód i umiejętność pracy w zespole. Zwracamy także uwagę na cechy osobowości, kulturę osobistą i podejście do drugiego człowieka. Równie ważna jest krytyczna samoocena i otwartość na rozwój. Kiedy młody człowiek zadaje pytania i otwarcie mówi o rzeczach, których musi się jeszcze nauczyć, to wiem, że będzie z niego dobry prawnik.
▶ Pozostańmy jeszcze chwilę w świecie biznesu. Mam trochę przewrotne pytanie. Mówi się, że trzeba poznawać i rozumieć świat, aby odnieść sukces w biznesie – i nie tylko. Tymczasem nieodłączną częścią tego świata, która pozwala nam go zrozumieć, jest sztuka. Jak pańskim zdaniem sztuka może pomóc w byciu bardziej przedsiębiorczym?
Posłużę się przykładem mojego ulubionego artysty, jakim jest Salvador Dalí. To człowiek, który za życia osiągnął sukces, a w swojej rodzinnej miejscowości Figueres wybudował własne muzeum. Często tam bywam i na nowo podziwiam jego wyjątkowe dzieła. Jedni uważali go za ekscentryka, drudzy za wariata, a jeszcze inni za geniusza. Jedno jest pewne – nikt wobec jego twórczości nie pozostawał obojętny. Dalí twierdził, że drogę do sukcesu w sztuce stanowi bycie unikatowym. Sądzę, że w biznesie i pracy prawnika jest dokładnie tak samo – trzeba być wyjątkowym i wyróżniać się na tle innych, znajdując swoją niszę i będąc w niej najlepszym. Zresztą, czy nie jest tak w każdym zawodzie?
▶ Nie wszyscy wiedzą, że Andrzej Wajda, reżyser arcyważnych filmów, rozpoczął swoją drogę artystyczną od studiów na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Najmniej znana jest twórczość rysunkowa tego artysty. Nie rozstawał się z notesem i szkicownikiem. Ten nawyk pomagał mu w pracy. Czy ma pan taką pasję, która w jakimś stopniu przekłada się na życie zawodowe i która je uzupełnia?
Taką pasją jest gra w golfa. To szczególny sport, wymagający koncentracji, precyzji, cierpliwości i wyboru najlepszej w danym momencie strategii. Jest dla mnie czymś, co pozwala oderwać się od codziennych zajęć, a jednocześnie wykonywać je jeszcze lepiej. Gram ja, moja żona i synowie. Dla mnie to wspaniała okazja do aktywnego spędzenia czasu nie tylko z rodziną i przyjaciółmi, ale również z klientami w przyjemnych i mniej formalnych okolicznościach.
▶ Duża część zespołu Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów Głuchowski Siemiątkowski Zwara i Partnerzy to absolwenci oraz pracownicy Uniwersytetu Gdańskiego. Kancelaria, wzorem zachodnich uczelni, bardzo wspiera ideę współpracy Uniwersytetu Gdańskiego ze swoimi absolwentami. Studencka nauka owocuje dalszą wspólną karierą?
Oczywiście. Na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego mamy wielu znajomych, niektórych jeszcze z czasów studenckich. Niejednokrotnie rekomendacje wybitnych studentów pochodzą bezpośrednio od uczelni. Nasi koledzy dostrzegają utalentowanych młodych ludzi i zależy im, aby dostali szansę na szlifowanie talentów w najlepszych kancelariach. My wciąż czujemy się i jesteśmy częścią Uniwersytetu Gdańskiego. Osobiście funkcjonuję w strukturach uczelni jako członek Rady Fundacji Rozwoju UG oraz szef Rady Celowej Spółki UG Univentum Labs. To dla mnie ogromna przyjemność i zaszczyt, gdyż na tym uniwersytecie odebrałem najlepsze nauki i to on ukształtował mnie jako prawnika i człowieka. Bardzo cenię profesorów, którzy uczyli mnie podczas studiów i wiem, że pod moimi słowami podpisałby się niejeden partner naszej kancelarii.
▶ Czy, pamiętając ten czas, ma pan wpływ na to, jak kształcone będą przyszłe pokolenia?
Sądzę, że mamy na to wpływ – kształcimy przecież młodych ludzi. Jednocześnie obserwuję, co się dzieje na uniwersytecie i zauważam, że nowe władze rektorskie cechują się dużą otwartością na świat. Uniwersytet nie zamyka się w swoich murach, żyjąc jedynie wykładami czy seminariami, ale aktywnie funkcjonuje w społeczeństwie. Rolą uniwersytetu jest wyznaczanie wysokich standardów w różnorakich obszarach, stojąc na straży wysokiego poziomu naukowego, kultury osobistej, szacunku dla drugiego człowieka i jego poglądów. O te same standardy dbamy w naszej kancelarii, a nawiązując do pierwszego tematu naszej rozmowy, osobą, która w szczególny sposób zwracała na te kwestie uwagę, był Andrzej Wajda.
▶ Jaki jego film wywarł na panu największe wrażenie?
Najbardziej wstrząsający był dla mnie Kanał i to od tego filmu zaczęło się moje zainteresowanie twórczością Wajdy. Potem był Popiół i diament. Dla młodego człowieka, którym wtedy byłem, te filmy miały ogromną wartość, kształtowały moje poglądy. Nie sposób nie wspomnieć Człowieka z marmuru, Człowieka z żelaza – filmów, pokazujących zderzenie człowieka z machiną państwa i wielką polityką. W jednym z wywiadów Andrzej Wajda zapytany, czy czuje, że tworzył historię, odpowiedział, że nie wie, ale na pewno nie stał z założonymi rękami, patrząc biernie, jak ona się toczy. Myślę, że to credo jego drogi artystycznej miało wpływ nie tylko na mnie, ale i na wielu młodych ludzi w tamtych czasach.
▶ W prawie też wszystko musi być zaplanowane, precyzyjne, cierpliwe. Podobnie jak w sztuce. Co jeszcze pańskim zdaniem łączy prawo ze sztuką?
Sztuka jest nieodłącznie związana z naszym życiem, dzięki niej się rozwijamy, pozwala nam lepiej poznać siebie i zrozumieć świat. Dobry prawnik nie może być rzemieślnikiem. Musi być artystą. Poza wiedzą, doświadczeniem i skrupulatnością w tym zawodzie trzeba wykazać się wyobraźnią, dociekliwością, by łączyć pozornie niepasujące elementy. Równie istotna jest umiejętność wypowiadania się i swobodnego pisania. W kancelarii mamy takich prawników-artystów, którzy jak coś napiszą, to brzmi to jak poezja. Również w sądzie odpowiednio wypowiedziane słowa potrafią być atutem w sprawie.
▶ Bez odbiorcy nie byłoby sztuki, ale chyba też nie byłoby takiego prawa jakie znamy?
W obu przypadkach twórca chce pokazać innym, co zrobił. To od niego zależy, czy będzie to tak istotne jak sztuka Andrzeja Wajdy, zarówno filmowa, jak i ta mniej znana – malarska.
▶ Dziękuję za rozmowę.